Siarka Tarnobrzeg pokonała Karpaty Krosno 3:0 w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski na szczeblu Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. To pierwszy taki Puchar dla zespołu z Tarnobrzega w historii.
Pierwsze minuty meczu należały do piłkarzy Siarki. Szczególnie groźny był Kamil Orlik, który co rusz ostrzeliwał bramkę strzeżoną przez Dominika Pasterczyka, ale golkiper Karpat za każdym razem był dobrze ustawiony i skutecznie odbijał strzały rywala.
Najlepszą okazję Orlik miał w 7. Minucie, kiedy po nieudanym ataku Karpat, wyszedł sam na sam z Pasterczykiem, ale naciskany przez dwójkę obrońców nie zdołał oddać skutecznego strzału i piłkę odbił bramkarz.
Groźnie na bramkę Karpat strzelali też Bartosza Sulkowski i Piotr Lisowski, ale w pierwszym przypadku obronił Pasterczyk, a w drugim gracz Siarki minimalni chybił.
Karpaty starały się odpowiedzieć najgroźniejszy strzał oddał w 29 minucie z kilkunastu metrów Krystian Paczkowski, ale piłka minęła nieznacznie bramkę. Dziesięć minut później okazję miał Denys Demianenko, lecz bramkarza Siarki wyręczył Kosei Iwao.
Po zmianie stron ponownie w ofensywie była Siarka i w 53. minucie dopięła swego. Akcję prawą stroną przeprowadził Piotr Lisowski, dośrodkował, piłkę zgrał jeszcze Kosei Iwao, a do siatki wpakował ją Dawid Lisowski.
Karpaty ruszyły do odrabiania strat i z czasem stwarzali sobie coraz groźniejsze sytuacje. W 66. minucie Konrad Cymerys z trudem odbił piłkę po strzale Vadyma Maschenki. Bliski dobitki był Franck Djoulou, ale od piłki odcięli go obrońcy.
Ofensywne zapędy Karpat sprawiły, że więcej miejsca mieli napastnicy Siarki. W 69. minucie Kamil Orlik podał do Piotra Lisowskiego, ten wpadł w pole karne i strzałem na dalszy słupek podwyższył wynik na 2:0 dla gości. Nie minęło sto sekund, a było 3:0. Ponownie asystę zaliczył Orlik, a tym razem akcję wykończył z prawej strony Szymon Feret.
Krośnianie walczyli, choćby o gola honorowego. Bliski pokonania Cymerysa był Dmytro Sula, ale bramkarz Siarki zdołał obronić strzał gracza Karpat.
W 84. Minucie z szesnastki strzelał Martin Geci, ale piłka odbiła się tylko od słupka i wyszła w pole.
Po drugiej stronie boiska kolejną dobrą okazję miał Orlik, ale ponownie na posterunku był Pasterczyk.
Ostatecznie Siarka pokonała Karpaty 3:0 i sięgnęła po raz pierwszy w historii po Wojewódzki Puchar Polski.
Po meczu okazały Puchar z rąk wiceprezesów Podkarpackiego ZPN Jacka Adamskiego, Wiesława Lady i Józefa Ozimka odebrał kapitan „Siarkowców” Szymon Kaliniec. Siarka zgarnęła też nagrodę finansową w kwocie 40 tysięcy złotych.
Karpaty Krosno – Siarka Tarnobrzeg 0:3 (0:0)
Bramki: 0:1 D. Lisowski 53, 0:2 P. Lisowski 69, 0:3 Feret 71
Karpaty: Stasz, Hudzik, Duda , Prytykovskyi (81 Wajs) – Białogłowicz (65 Djoulou), Geci, Filipchuk (81 Akhmedov), Radulj, Paczkowski (56. Maschenko) – Demianenko (65 Sula). Trener Waldemar Szafran.
Siarka: Cymerys – Misztal, Kumorek, Szymocha, Sulkowski (61 Woś) – Feret (81 Prusiński), Kaliniec (89 Świgut), P. Lisowski (81. Bieniarz), D. Lisowski – Orlik (86 Cichocki), Iwao (89 Bierzało). Trener Dariusz Kantor.
Sędziowali: Jakub Pych oraz Paweł Bałut, Tomasz Kubicki i Krzysztof Lipczyński (Dębica).
Żółte kartki: Prytykovskyi, Paczkowski – P. Lisowski, Orlik.
Widzów: 500.