K.G.: Nie. W swoim wystąpieniu poprosiłem posłów o wsparcie, mówiąc do nich, że takiej szansy, którą dzisiaj mamy na zmianę wizerunku polskiej piłki, możemy już więcej nie mieć. Parlamentarzyści, którzy niedawno zostali wybrani na czteroletnią kadencję, mogą przyjść nam z pomocą, na którą bardzo liczymy. Powiedziałem im wprost: jeżeli nie pomożecie nam teraz, to nigdy już nie da rady dokonać zmian w Polskim Związku Piłki Nożnej. Kibice będą gwizdać wtedy nie na Latę, nie na Kręcinę, nie na PZPN, ale na was. Głos w tej sprawie zabrali Prezydent RP Bronisław Komorowski oraz premier Donald Tusk. Parlamentarzyści wysyłają w poniedziałek komisję, która będzie kontrolować Polski Związek Piłki Nożnej, a nas działaczy na wszystkich szczeblach proszę, byśmy zaczęli działać w celu uzdrowienia chorej sytuacji i patologii w piłkarstwie polskim.
sk: Czy uważa Pan, że ostatnie wydarzenia to gra polityczna? Czy dyscyplinę sportową należy wiązać z polityką?
K.G.: Należy te dwie rzeczy rozdzielać. Działacze piłkarscy mają być daleko od polityki. To nie znaczy, że całkowicie, gdyż organem kontrolującym PZPN jest Ministerstwo Sportu i Turystyki i właśnie tam prosiłem o pomoc. Rozumiem to tak: politycy niech robią politykę, a działacze niech tworzą piłkę nożną na Podkarpaciu, w Małopolsce, w Opolskiem, w całej Polsce. My, działacze prosimy polityków dzisiaj o pomoc, aby wspólnie złączyć siły. Trzy naczynia połączone, a więc politycy, media i działacze mogą dokonać wielkiej rzeczy: zmian wizerunku, zmian polskiego piłkarstwa na długie lata. Jeżeli teraz się nie uda, to może już nigdy?- oby moje te słowa się nigdy nie sprawdziły.
sk: Nie uczestniczył Pan w centrum obrad, gdyż zrezygnował Pan z pracy w Zarządzie PZPN. Jak zachowują się obecnie działacze po odwołaniu Zdzisława Kręciny.
K.G.: Wszyscy członkowie Zarządu, którzy wychodzili z Komisji Sejmowej podali mi rękę, oprócz Grzegorza Laty, w kierunku którego, także nie uczyniłbym takiego gestu. To, co usłyszałem na taśmach przeraziło mnie. Padły tam takie słowa, że wszyscy wiemy, o co w tej „bajce” chodziło. Obojętnie czy wina Laty zostanie udowodniona czy nie. Ja nikogo do więzienia nie chciałem i nie chcę wsadzać. Przekazałem tylko te dokumenty. Tych taśm nie nagrywałem. Lato jest skompromitowany w całym kraju. Jest jedną z najbardziej znienawidzonych osób naszej Ojczyzny. Powtarzam: LATO SIĘ SKOŃCZYŁO, LATO MUSI ODEJŚĆ.
sk: Jak Pan skomentuje wyniki losowania EURO 2012?
K.G.: Uważam, że grupa jest dobra, można było trafić gorzej. Ten fakt nie może jednak nas uśpić, że są Grecy i Czesi, że są Rosjanie, że już wyszliśmy z grupy. Przypominam, Rosja jest bardzo trudnym przeciwnikiem, Czesi odrodzili się na nowo, Grecy mimo baraży dali sobie świetnie radę. Jest grupa śmierci i „półśmierci”, ale zauważmy, że nieraz trudniej gra się z łatwiejszym przeciwnikiem niż odwrotnie. W przypadku wyjścia z grupy trafimy na kogoś z czwórki: Holandia, Niemcy, Portugalia, Dania. Najpierw jednak trzeba tego dokonać.
Krosno, 2 grudnia 2011 r. Bogusław Szczurek
bs/sportkrosno.pl