Podkarpacki Związek Piłki Nożnej

Po remisie z Włoszkami pora na Francję. To właśnie „Trójkolorowe” będą drugim rywalem reprezentacji Polski na rozgrywanych na Podkarpaciu mistrzostwach Europy do lat 19. Pierwszy gwizdek na stadionie w Mielcu usłyszymy już w środę o godz. 18:00.

Fot. Daniel Tracz

– To dobry i sprawiedliwy remis na początek turnieju. Oczywiście byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy wygrali, ale trzeba szanować ten punkt i być zadowolonym – mówił po zakończonym wynikiem 1:1 meczu z kadrą Italii selekcjoner Polek, Marcin Kasprowicz.

Biało-czerwone po tym spotkanie mogły mieć mieszane odczucia. Od 63. minuty wygrywały bowiem 1:0 i niewiele brakowało, by to prowadzenie utrzymały do samego końca. Włoszki wykorzystały jednak sytuację w doliczonym czasie i koniec końców, obie ekipy do swojego konta dopisały po punkcie.

Pełną pulę na inaugurację mistrzostw Europy zapewniły sobie natomiast najbliższe rywalki Polek, a więc Francuzki, które rozbiły Szwecję aż 3:0. Taki rezultat nie może jednak dziwić, bo „Trójkolorowe” to ekipa, która przed dwoma laty dotarła aż do półfinału Euro, a obecnie uczestniczy w turnieju finałowym po raz dziewiętnasty.

– Na mecz z Francją czekamy z dużą ekscytacją – nie ukrywa selekcjoner Marcin Kasprowicz. – To drużyna dobrze nam znana, z którą przed rokiem mierzyliśmy się w meczu barażowym o awans na mistrzostwa świata do lat 17. Wówczas wygraliśmy po rzutach karnych. Pamiętamy Francuzki jednak również sprzed dwóch lat, kiedy ich siła była tak duża, że im ulegliśmy. Przeanalizowaliśmy wszystkie kadrowiczki z Francji i mamy świadomość, że w większości jest to właśnie ten zespół sprzed dwóch sezonów. To kluczowe zawodniczki, także dla najlepszych drużyn ligi francuskiej. Nie zmienia to jednak faktu, że my również jesteśmy silni i mamy różnego rodzaju rozwiązania, by neutralizować atuty rywalek i poszukiwać swoich – podkreśla szkoleniowiec.

Co według niego wyróżnia kadrę „Les Bleus”?

– Bardzo dobre warunki fizyczne oraz przewaga szybko dojrzewających w zespole Francji zawodniczek. Do tego dochodzi dyscyplina taktyczna, bardzo dobra organizacja gry i umiejętności indywidualne: szybkość działania w dryblingu, gra kombinacyjna, jak również łatwość dochodzenia do sytuacji bramkowych. Potwierdzają to statystyki z meczu Francja – Szwecja, gdzie miały bardzo dużo okazji do zdobycia gola, a zarazem świetnie zabezpieczały swoje pole karne – wylicza Marcin Kasprowicz.

Przypomnijmy, że biało-czerwone w mistrzostwach Europy do lat 19 uczestniczą po raz pierwszy od 2007 roku. Wówczas Polki w całych zawodach wywalczyły jeden punkt, a jedną z zawodniczek reprezentacji była Natasza Górnicka, która obecnie… pełni funkcję asystentki trenera Kasprowicza.

W tym roku Polki mają ambicję, by zostać pierwszym od Norwegii w 2014 roku gospodarzem turnieju, który wyjdzie z grupy. W tym bardzo mocno pomogłaby właśnie środowa wygrana z Francją. Początek rozgrywanego na stadionie w Mielcu starcia o godz. 18:00. Transmisję na żywo obejrzymy na kanałach TVP Sport.