…od zdobycia przez reprezentację Polski złotego medalu olimpijskiego. Miało to miejsce w 1972 r. w Monachium. Z tej okazji odbyło się spotkanie z zawodnikami złotej drużyny w Centrum Olimpijskim w Warszawie, zorganizowane przez Fundację Kazimierza Górskiego. Przybyła plejada znakomitych gości oczywiście z piłkarzami w roli głównej Włodkiem Lubańskim, Zygą Sołtysikiem i Jurkiem Gorgoniem na czele. Przybyli – prezydent Aleksander Kwaśniewski, prezes Fundacji, przedstawiciele Ministerstwa Sportu i Turystyki i Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Nie zabrakło osób od lat towarzyszących piłce z Januszem Zaorskim i Wojtkiem Gąsowskim w rolach głównych. Większość sali wypełnili jednak ludzie piłki trenerzy, piłkarze, prominentni działacze, wśród których nie zabrakło delegatów na październikowy Zjazd PZPN.
Jednym z wojewódzkich związków, który miał na tej uroczystości swoich przedstawicieli był Podkarpacki ZPN. Reprezentowali go prezes Kazimierz Greń i wiceprezes Marek Hławko (na zdjęciu obok prezesów Dariusz Górski, syna trenera Kazimierza).
Zabrakło w tym gronie jednego człowieka, prezesa PZPN Grzegorza Lato, który nie przybył, bo jak to określił prowadzący uroczystość Dariusz Szpakowski, widocznie mu było głupio, gdyż nie wsparł organizacji jubileuszu nawet przysłowiową złotówką. No cóż, widocznie Grzegorz Lato ma ważniejsze wydatki, niż uhonorowanie mistrzów olimpijskich, jedynych jakich ma do tej pory polski futbol.
Wspomnieniom nie było końca. Historyjki sprzed lat, przywoływane w wypowiedziach bohaterów tamtych igrzysk olimpijskich, poparte fragmentami meczów były przyjmowane przez zabranych owacyjnymi brawami.
(fot. Janusz Pytel)