– Będziemy chcieli zrobić wszystko, żeby awansować do 3 ligi i utrzymać się w niej na dłużej – mówi Bogdan Józefowicz, prezes Karpat Krosno, najlepszej drużyny rundy jesiennej w piłkarskiej 4 lidze podkarpackiej.
Łukasz Pado: Gratuluję, Karpaty Krosno liderem po rundzie jesiennej?
Bogdan Józefowicz: Dziękuję bardzo!
Spodziewał się pan tak dobrych wyników? 13 wygranych i tylko 1 porażka…
Nieskromnie powiem, że tak.
Który pana zdaniem mecz był najlepszy w wykonaniu Karpat w tej rundzie? Która wygrana pana cieszy najbardziej? Czy te 8:0 z Polonią Przemyśl czy Igloopolem Dębica, a może 3:0 z JKS-em Jarosław, czy ostatnia wygrana ze Stal II Mielec, która przypieczętowała mistrza jesieni?
Dużo było dobrych meczy naszej drużyny, wszystkie wygrane cieszą, a najbardziej to, chyba ta z JKS.
Przyzna pan, że cieszy gdy drużyna strzela tyle goli? Dodam tylko, że Karpaty strzeliły jesienią 57 goli w 17 meczach, a cały poprzednim sezonie 61 goli w 38 meczach będąc jednym z czołowych zespołów w lidze.
Pewnie, że bardzo cieszą. Może uda się strzelić setkę w sezonie.

Latem do waszego zespołu dołączyli m.in. Szymon Stasik, Szymon Dziadosz, Sebastian Duda i Jakub Kloc, czyli ważne o ile nie kluczowe postacie zespołu. Transfery opłaciły się?
Tak, wszyscy to bardzo wartościowi zawodnicy. Sztab trenerski nie pomylił się i ci zawodnicy spełniają pokładane nich nadzieje.
A jak będzie zima pod tym względem? Mowa o transferach? Coś pan zdradzi?
Myślimy o dwóch, trzech wzmocnieniach, ale na razie nie chcę zdradzać, z kim rozmawiamy.
Zatem zapytam, jaka będzie runda wiosenna dla Karpat? Trudniejsza? Biorąc pod uwagę, że znaczną większość meczów zagracie na wyjazdach?
Owszem, może okazać się trudniejsza, ale w tej rundzie nie przegraliśmy ani raz na wyjeździe i liczę, że na wiosnę będzie podobnie.
Przejął pan Karpaty w 2017 roku. Początki nie były najlepsze, spadek z 3 ligi, ale od tamtego czasu krok po kroku klub pnie się coraz wyżej. To jest odpowiedni czas, żeby ponownie wyjść na wyższy poziom? Jesteście na to gotowi?
Powiem krótko: Tak.

Ostatnio mistrzom podkarpackiej 4 ligi nie wiedzie się najlepiej w 3 lidze. Przykład Korony Rzeszów czy teraz KS-u Wiązownica. Gdyby Karpatom udało się awansować, to kibice nie muszą się obawiać? Karpaty nie podzielą losu poprzedników?
Będziemy robić wszystko, żeby to zmienić i zostać dłużej w 3 lidze.
Sytuacja na świecie nie jest stabilna, a to nie sprzyja robieniu dalekich planów. Twardo stoicie na nogach?
Zgadza się, sytuacja nie jest zbyt ciekawa, jednak staramy się twardo stać na nogach i tak organizować życie i pracę w klubie, aby wszystko było dopięte jak należy.
Gdy obejmował pan stery w Karpatach, był pan znany jako osoba, która mocno wspierała grupy młodzieżowe. Musi pana cieszyć, że teraz macie w składzie chłopaków, którzy przewinęli się przez waszą szkołę, o trenerze nie wspominając.
Bardzo mnie cieszy, że w drużynie seniorów tak licznie występują nasi wychowankowie, uczniowie naszego liceum. Cieszy również fakt, że w Karpatach Krosno występuje jedenaście drużyn dziecięcych i młodzieżowych, które co roku osiągają znaczne sukcesy w grupach rozgrywkowych, a nasi wychowankowie oraz byli uczniowie SMS Karpaty Krosno, tacy jak choćby Kamil Piątkowski, który zdobył mistrzostwo Austrii z Red Bull Salzburg, Karol Knap (Cracovia), Kacper Bieszczad (Zagłębie Lubin), Gabriel Kobylak (Radomiak Radom) z powodzeniem rywalizują na najwyższych szczeblach krajowych i zagranicznych gier, jak również mają na koncie występy w reprezentacji Polski.
Na koniec zapytam, kto zdobędzie tytuł mistrza świata i dlaczego taki wybór?
Polska. A jeżeli nie Nasi, to Hiszpania. A dlaczego? To będzie niespodzianka, wkrótce poinformujemy o tym.
