– To będzie dużo trudniejszy mecz dla naszej drużyny – uważa Bartłomiej Zalewski, trener reprezentacji Polski do lat 16, która w środę (23.11) zagra rewanż z Irlandią Północną, pierwsze spotkanie wygrali nasi piłkarze 4-1. Pojedynek odbędzie się na stadionie JKS-u 1909 Jarosław (początek o godz. 12). Po raz kolejny spodziewany jest na nim nadkomplet publiczności.
Pierwszy mecz obu zespołów rozegrany w poniedziałek (21.11) na stadionie Czuwaju Przemyśl, obejrzało grubo ponad 3 tys. widzów. – Podkarpacie kocha reprezentację, nawet gdy ta przyjeżdża w młodzieżowym wydaniu. Myślę, że przekaz do Polskiego Związku Piłki Nożnej pójdzie jeden – warto powierzać nam organizację meczów kadry, bo w naszym regionie zawsze cieszą się one sporym zainteresowaniem. Nie inaczej będzie w Jarosławiu – zapowiedział Mieczysław Golba prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.
Jak zapewnia Witold Rogala, prezes JKS-u, który odpowiada za dystrybucję darmowych wejściówek, na trybunach jarosławskiego stadionu spodziewany jest nadkomplet widzów. – Wciąż spływają do nas zapytania o możliwość obejrzenia meczu. Zapewniam, że nikogo nie odprawimy spod bram naszego obiektu z kwitkiem – obiecał działacz.
Nasi piłkarze spokojnie przygotowują się do meczu rewanżowego. Trener Zalewski dokona kilku zmian w składzie. – Temu służą takie mecze, bo cały czas szukamy i obserwujemy piłkarzy, którzy mogli dołączyć do tej drużyny. Zawodnicy w tym wieku rozwijają się dynamicznie i co jakiś czas objawia się nowy talent, który sprawdzamy. W pierwszym meczu z Irlandczykami z Ulsteru bardzo dobrze pokazał się Bartek Bida, który jeszcze niedawno trenował w Stali Rzeszów. Teraz jest piłkarzem Jagiellonii Białystok i z pewnością ma tam bardzo dobre warunki by kontynuować swój sportowy rozwój z korzyścią dla kadry narodowej – powiedział szkoleniowiec, który spodziewa się w środę ciężkiej przeprawy z rywalami. – Już w pierwszym pojedynku nasi rywale zagrali twardo i agresywnie. W rewanżu będą chcieli się nam zrewanżować za poniedziałkową porażkę – dodał trener Zalewski.
Wyspiarze wtorek poświęcili na zwiedzanie Przemyśla, co nie znaczy, że środowy pojedynek traktują ulgowo. – Mamy coś do udowodnienia po pierwszym meczu. Myślę, że gdyby nie błędy naszego bramkarza, nie przegralibyśmy tak wysoko. W środę postaramy się pokazać z lepszej strony. Liczymy, że znów przyjdzie nam grać przy pełnych trybunach, o to bowiem w tym wszystkim chodzi – stwierdził Darren Murphy. Opiekun Irlandii Północnej przyznał, że ma w swoim zespole kilka piłkarskich „perełek”. – Co prawda jesteśmy niezbyt liczna nacją, bo nasz kraj liczy około 1,6 mln obywateli i siłą rzeczy mamy mniejsze pole wyboru, ale i u nas trafiają się talenty. Jeden z moich podopiecznych – Ethan Galbraith – niebawem zostanie piłkarzem Manchesteru United. Kilku innych zawodników trafi z kolei do młodzieżowych zespołów Premiership, gdzie będą mieli znakomite warunki do rozwoju – dodał trener Murphy.
– Arkadiusz Milik, Grzegorz Krychowiak, Leo Messi czy Cristiano Ronaldo też grali będąc w tym wieku w reprezentacjach swoich krajów. To jeszcze jeden z powodów, by wybrać się na to spotkanie. Za kilka lat pewnie kilku z tych chłopaków przebije się w poważnym futbolu. Teraz możemy być świadkami jak startują do swoich karier – w ten sposób zapraszał kibiców na jutrzejszy mecz prezes Golba.
